piątek, 3 sierpnia 2012

[837].

z lubością patrzę na nich.
jak jedzą, piją.
jak są.
pogodni, energiczni, troskliwi, silni.
wsysam ich życia.

***

rozgrzany zabawą Syn przybiega do łóżka.
- mamuniu słyszałem. ty płaczesz?
kładzie się koło mnie, chwyta łapką moją dłoń i szepcze mamuniu kocham cię, kocham cię bardzo, nie płacz, wszystko będzie dobrze.
a potem, jeśli jestem w stanie słuchać, snuje wymyślone historie.
przytulam się do Niego, wącham i gładzę Go, słucham bicia serca, przyglądam się mimice, gestom.
wyczuwam tuż pod powierzchnią jędrnej, lekko spoconej skóry krążące pytania, zdumienia, olśnienia.
Jego ciało tętni życiem, radością, ciekawością.

***

jest bardzo byle jak.
postawiłam sobie granicę - tydzień.
muszę się odłapać do piątku.
 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga