środa, 4 sierpnia 2010

[120]. ozdrowienie.

w dniu dzisiejszym ozdrowiałam.

wstałam o 7.00.
wbiłam się w uniform biznesłuman, zrobiłam twarz, przylizałam jeża pomadą, obwiesiłam się biżuterią i poszłam.
o 9.30 odbyłam spotkanie na którym opierdoliłam pana kontrahenta.
zrelaksowana, o 10.00 odbyłam drugie spotkanie, podczas którego - jak zauważył Niemąż - weszłam w zdanie  k a ż d e m u  z dziesięciu uczestników, nie zważając ani na ich rangę (szychy z administracji państwowej, poziom dyrektorów i naczelników wydziałów) ani na to, co kto miał do powiedzenia.

po zakończonym drugim spotkaniu udaliśmy się na lunch, gdzie z przyjemnością i wzajemnością otaksowaliśmy się z panem Francuzem kelnerem, czym znacznie podniosłam ciśnienie Niemężowi.
no cóż. ładny ten pan kelner, bardzo ładny, taki duży, śniady, tatarski typ urody, no ciasteczko, mówię Wam.
nic tylko zęby w nim zatopić.
(rzecz jasna teoretyczne zęby).

następnie, porzuciwszy Niemęża Jego sprawom, potruchtałam do sklepu z rzeczami biurowymi, gdzie kupiłam tysiąc rzeczy (generowanie kosztów!) i poflirtowałam z panią kasjerką ( - chce pani siatkę? - nie, dziękuję, mam dużą torbę, włożę do torby. - niech się pani tak nie chwali że jest duża, moja też jest duża). następnie odebrawszy Niemęża, odebrawszy od Cioci Kloci (tzn. opiekunki) Syna.
a wieczorem myknęliśmy z Synem do przyjaciółki, AKA Karolajny Be.

***

napisał do mnie frjend frjenda.
podał linka do niesamowitego tematu: według pewnego il medico raka powodują grzyby!
wysłałam linka do Ulubionego Doktorka, ciekawa jestem co On na to.

***

kipię energią, idę więc spać, żeby nie przegrzać bezpieczników.

10 komentarzy:

  1. Grzyby. Hm. Mojego to wirus. A wlasciwie to rozwiazlosc. Kurcze, kobiety z RSM strasznie sie wstydza swojego raka. Czasami wolalyby chyba zeby to byl rak piersi.
    A ja o moim glosno mowie i zachecam kobity do robienia cytologii. A jak sie wywyzszaja (w tym kraju gdzie zyje to norma), ze problem niby ich nie dotyczy, to wbijam w nie przenikliwy wzrok, znizam glos i szepcze - jestes pewna, zes jedyna partnerka meza Twego? Zrob cytologie!
    Niezla reklama by byla, nie?
    Hehehehe

    Gratuluje aktywizacji i aktywnosci. Zeby Ci sie udalo dalej taki rytm podczas chemizowania utrzymac, byloby super.
    A wloski wyszly calkiem?
    Mi przy cisplatine wyszly tylko siwe. Serio

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za link, czuje się zaszczycony :-) Trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia, a biorąc pod uwagę twą dzisiejszą energię jest on PEWNY :-)

    Co do grzybów - istnieje taka teoria, dokładniej chodzi o grzyby z rodzaju candida.

    Postaram się niedługo coś skrobnąc na ten temat, jednak analizując jakąkolwiek informację, trzeba uważnie oddzielać ziarna od plew (ten Pan jest plewem http://www.dailymotion.pl/video/x9wx98_drodaki-candida-129-przesanie-prawd_lifestyle ) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. poszczałem się.
    ten typ tak serio gada?? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oczywiście mam na myśli typa z linku Smartfooda.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hans Landa w spódnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna wiadomość na dzień dobry, mam nadzieję, że dzisiaj jest równie dobrze, nawet jesli panom kontrahentom znów miało się oberwać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. przyszła odpowiedź od Ulubionego Doktora w sprawie rewelacji o grzybach:
    W ten sposob mozna kazde zjawisko biologiczne wytlumaczyc wplywem drozdzakow. Ktos kto to ukladal musial być pod wplywem produktow fermentacji drozdzowej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak naprawdę nie wiem gdzie napisać ten komentarz. Usuń go proszę, jeśli znajduje się w złym miejscu, niestety na Twojej (pozwolę sobie mówić per 'ty', internet jakoś tak bardzo skraca dystans między ludźmi) stronie nie znalazłam żadnej księgi gości.
    Chciałam Ci bardzo podziękować za Twój blog. Dzięki Tobie i Twoim zapiskom wiem, że trzeba i można walczyć z potworną chorobą!!
    Ja nie jestem chora, ale choruje ktoś bardzo mi bliski, ktoś, kto jest dla mnie niczym rodzony ojciec, choć nie mamy wspólnych genów. Problem jest chyba bardzo poważny, bo chodzi tu o raka mózgu, glejciakiem IV stopnia zwanym. Nie wiem co to znaczy, boję się szukać w internecie.
    Twoj pamiętnik sprawił dziś, że uwierzyłam, że może być dobrze. Mało tego! Teraz wiem, że będzie dobrze, a to wszystko dzięki Twojemu blogowi!
    Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, jeśli będę odwiedzać Cię regularnie?
    Muszę też powiedzieć, że masz genialny styl pisania, wszystkie notki przeczytałam za jednym posiedzeniem.
    Życzę Ci wszystkiego dobrego i jeszcze raz bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za to, co dla mnie dziś zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuję za dobre słowa.
    myślę, że trzeba skupić się na walce z chorobą, ale jednocześnie nie zrobić z tej walki sensu życia.
    życzę Tobie i Twojemu prawie Tacie dużo siły i wytrwałości w walce.
    i nie przywiązuj za dużej wagi do informacji, które znajdziesz w internecie.
    internet to wieeelkie złomowisko ;) ciężko jest wytropić coś cennego.

    OdpowiedzUsuń
  10. http://smartfood-pl.blogspot.com/2010/08/candida-przyczyna-powstawania-raka.html <---- Troszku info o rzeczonych grzybkach :-)

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga